Menu

niedziela, 22 lutego 2015

Pralinki z fasoli adzuki

Czekoladowe, delikatne, wyjątkowe w smaku - tak bym opisała pralinki robione na bazie fasoli adzuki, daktyli i karobu. Pozostałe dodatki możemy dobrać według swoich upodobań :) można je zrobić z nadzieniem, np. oszeszkami. Ja te pralinki robiłam już kilka razy, ostatnie jednak bez nadzienia. Jest to jedno z tych "dań", które trzeba zaplanować wcześniej, gdyż fasolkę musimy moczyć około 12 godzin, jednak naprawdę warto. Same pralinki robi się szybko, a jeszcze szybciej znikają. Idealne na małe przyjęcia, możemy je podać np. na urodzinach dziecka. Żaden rodzic nie będzie miał za złe, że serwujemy takie słodkości, gdy dowie się z jakich składników zostały zrobione :)

Potrzebujemy (na około 36-40 pralinek):

2 szklanki ugotowanej fasoli adzuki
2 szklanki daktyli bez pestek
2 łyżki karobu
dodatki: wiórki kokosowe, mielone migdały, sezam, blanszowane kawałki migdałów

Zanim ugotujemy fasolę moczymy ją przez 12 godzin. Wody musi być przynajmniej 2 razy tyle, co fasoli, gdyż wchłonie ona sporą jej część. Po namoczeniu gotujemy około 45-60 minut, do miękkości. Ugotowaną fasolę blendujemy z daktylami na gładką masę. Dodajemy karob i wszystko mieszamy. Później lekko zwilżonymi dłońmi formujemy kuleczki i obtaczamy je w wybranych dodatkach. Gotowe pralinki schładzamy minimum godzinę w lodówce.

Smacznego :)




Zdrowa przekąska

2 komentarze:

  1. Ile czasu można je przechowywać w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie wiem, bo u nas zawsze znikały w 2-3 dni ;) ale myślę że do 5 dni w zamkniętym opakowaniu można spróbować. Można je też pewnie zamrozić :)

      Usuń