Chciałam zrobić szybkie ciasteczka jaglane ale w trakcie wyrabiania ciasta pomyślałam, że może upiekę coś większego. W końcu mamy weekend, to można pokusić się na ciasto ;) tak więc zapraszam do spróbowania tej niby tarty o jaglanym spodzie. Ciasto można zrobić również w prostokątnej formie, keksówka jednak może być za mała.
Składniki:
100g kaszy jaglanej
100g rodzynek
60g mielonych migdałów
100g miękkiego masła
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki cynamonu
300ml mleka (u mnie ryżowe)
2 dojrzałe banany
sok z 1/3 cytryny
1 łyżeczka agaru
2 łyżki miodu
1 łyżeczka karobu/kakao
Kaszę jaglaną przelewamy wrzątkiem, płuczemy na sitku zimną wodą i gotujemy. Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na min 15 minut. Gdy kasza wystygnie (dobrze jest ugotować ją sobie np. dzień wcześniej, to przyspiesza cały proces) to łączymy ją z rodzynkami i blendujemy na gładką masę. Do masy dodajemy migdały, mąkę, cynamon i wkrajamy masło. Łączymy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto. Gdy będzie gotowe wykładamy nim formę i wkładamy do lodówki na 20-30min. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni, pieczemy około 40 min, aż ciasto się lekko przyrumieni. Ja na ostatnie 10 min jeszcze zmniejszyłam moc do 170 stopni. Gdy ciasto będzie gotowe wyjmujemy je z piekarnika, żeby trochę przestygło.
W tym czasie do garnka wlewamy mleko, dodajemy banany i sok z cytryny. Wszystko blendujemy na koktajl ;) dodajemy agar agar i mieszamy, żeby nie było grudek. Całość gotujemy 2-3 minuty mieszając od czasu do czasu, następnie wylewamy na ciasto i zostawiamy do stężenia.
Ciasto podajemy z polewą czekoladową, czyli zmieszanym miodem z kakao/karobem.
Smacznego :)
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńpycha!
OdpowiedzUsuń