Dyniowa tarta, którą zazwyczaj robię jest przebojem większości imprez rodzinnych w moim domu. Odkąd jednak moja córeczka również z nami je musiałam jakoś zmodyfikować ten przepis. Nie powiem, że było to łatwe, gdyż w oryginalnej wersji większość składników jest zabroniona na razie w naszej kuchni. Właściwie to wspólnym mianownikiem obu ciast jest jedynie puree dyniowe ;) Ciasto polecam podawać ciepłe z lodami (na które wkrótce również podam przepis).
Składniki
Spód:
2 szklanki mąki ryżowej
200 g masła
1 jajko
Masa:
500 ml puree dyniowego
100 g kaszy jaglanej
2 jajka
200 ml mleka roślinnego waniliowego (u mnie ryżowe)
1 szklanka syropu daktylowego TUTAJ
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
Mąkę wyrabiamy z miękkim masłem i jajkiem na jednolitą masę. Lepimy z niej kulę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum godzinę lub jeśli się spieszymy to do zamrażalki na pół godziny.
Kaszę gotujemy, studzimy i blendujemy. Do uzyskanej masy jaglanej dodajemy puree, rozbełtane jajka, syrop daktylowy i przyprawy. Wszystko miksujemy. Następnie powoli wlewamy mleko cały czas miksując. Konsystencja powinna stać się dość rzadka.
Ciasto po wyjęciu z lodówki układamy na papierze do pieczenia, przykrywamy je drugim kawałkiem papieru i rozwałkowujemy. Formę smarujemy masłem i układamy w niej ciasto. Pieczemy przez 10-15 minut w 220 stopniach. Następnie na spód wylewamy masę dyniową i całość pieczemy jeszcze przez 35 minut w 180 stopniach.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz